Emerytowany policjant zdradza, jak wyglądały poszukiwania byłego męża Dagmary Kaźmierskiej

Zanim Dagmara Kaźmierska została celebrytką, została skazana i trafiła do więzienia za przestępstwa, których się dopuściła, kiedy kierowała agencją towarzyską. O jej historii i obecnej karierze rozmawialiśmy z Januszem Bartkiewiczem, emerytowanym policjantem, który brał udział w poszukiwaniach jej partnera i późniejszego męża Pawła K. pseudonim Kazik.

– Cała jej historia zaczęła się, kiedy wróciła z Niemiec. Prowadziła w Polsce klub, niby towarzyski, a tak naprawdę była to agencja. Prowadziła «Torę» (lokal «Kazika»), o czym nie wspominała w swojej książce – powiedział w rozmowie z «Faktem» były policjant Janusz Bartkiewicz.

Była związana z jednym z najbardziej znanych przestępców w Kłodzku
– Z «Kazikiem» zetknęliśmy się w latach 90. Mieliśmy z nim sporo kłopotów, bo on był jednym z najbardziej aktywnych i znanych przestępców na terenie Kłodzka. Ją też kojarzyliśmy, jako jego partnerkę. Do pierwszego osobistego spotkania z Dagmarą doszło ok. 1997 r., gdy policja zatrzymała Pawła K. na ulicy – mówi nam Bartkiewicz. Jak opowiada, policjanci byli zszokowani, że nie wystraszyła się ostrej interwencji. – Była oburzona, wściekła, jak mogliśmy zatrzymać Pawła, «czy my w ogóle wiemy, kim on jest!» – wspomina emerytowany policjant.

Dagmara w 2001 r. pracowała w agencji towarzyskiej, która się mieściła na rynku w Kłodzku. Była to agencja Pawła K., Kaźmierska była wtedy z nim w ciąży – wspomina Janusz Bartkiewicz.

Klub działał do czasu, kiedy grupa przestępcza chciała wymusić haracz na Pawle K. W Wielką Sobotę 14 kwietnia 2001 r. po najściu grupy gangsterów Paweł i jego ludzie udali się do konkurencyjnej agencji mieszczącej się na ul. Witosa. Partner Dagmary podczas strzelaniny zabił, oddając strzały przez drzwi, Dariusza L. ps. «Szpila», przywódcę grupy z Wrocławia.

– Po tym wydarzeniu Paweł uciekł najpierw do Czech. Na podstawie fałszywego paszportu wyjechał do Meksyku, a stamtąd do Stanów Zjednoczonych. Po tym wyjeździe udało się nam ustalić, że mieszkał w Chicago. Po jakimś dojechała do niego Dagmara. Tam się urodził ich syn Conan. Po jego narodzinach postanowiła wrócić do kraju, bo przestało się między nimi układać. Jak wróciła do kraju, to przejęła na własność agencję, która się wtedy nazywała «Haidi». Prowadziła ją do czasu, kiedy została zatrzymana przez policję pod zarzutami handlu żywym towarem, zmuszania do prostytucji, pobicia i tak dalej. Została skazana – powiedział w rozmowie z «Faktem» Janusz Bartkiewicz.

Były policjant krytykuje karierę Dagmary Kaźmierskiej
– Chyba już nie wróciła do tego zawodu. W każdym razie stała się celebrytką. Nawiązała kontakt z Patrykiem Vegą, grała w jego filmach. Małe role. Później, jedna z telewizji zrobiła program «Królowa życia» wołający o pomstę do nieba. Następnie «Dagmara szuka męża». No i ostatnio ten przebojowy «Taniec z gwiazdami». Dziwię się tylko tym prawdziwym gwiazdom, że zdecydowały się w takim towarzystwie brać udział. Jestem tym zbulwersowany. No oczywiście każdy może popełniać błędy, ale osoba, która miała takie zarzuty i popełniła takie przestępstwa…— mówi wzburzony emerytowany policjant.

Добавить комментарий

Ваш адрес email не будет опубликован. Обязательные поля помечены *