Dramat rozegrał się przed południem 28 kwietnia. To była ciepła, słoneczna sobota. Chłopczyk przebywał poza domem. Na ulicy Nałkowskiej rozegrał się dramat. Malec nagle znalazł się pod kołami samochodu.
Potrącenie dziecka w Wałbrzychu. Nie było czasu na reakcję
Autem kierowała kobieta. Nie zdołała w porę zatrzymać pojazdu i uniknąć potrącenia. Wszystko działo się błyskawicznie. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że prawdopodobnie dziecko nagle wtargnęło na jezdnię, prosto przed rozpędzone auto. — Dokładne okoliczności wypadku zostaną wyjaśnione w trakcie prowadzonego śledztwa — zaznacza podkomisarz Przemysław Ratajczyk z zespołu prasowego Komendanta Wojewódzkiego Policji we Wrocławiu.
Chłopczyk trafił do szpitala. Jego stan od początku był bardzo ciężki. Niestety, w niedzielę policja przekazała smutną wiadomość, którą otrzymała od lekarzy. Życia dziecka nie udało się uratować.
Policja poinformowała, że kierująca autem kobieta była trzeźwa.
Zobacz też: