Wielki dzień w rodzinie czworaczków, które przyszły na świat w lutym w Krakowie. We wtorek dwie z czterech ślicznych dziewczynek opuszczą mury szpitala. To Anielka i Agnieszka jako pierwsze wyruszą do domu. Co z pozostałymi dziewczynkami?
Niezwykły poród czworaczków w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie odbył się 22 lutego br. Cztery piękne «gąsieniczki», bo tak o swoich czworaczkach mówią szczęśliwi rodzice, przyszły na świat przez cesarskie cięcie.
Czworaczki urodziły się w Krakowie. To małe «gąsieniczki»
Śliczne pociechy to pierwsze dzieci państwa Dominiki i Marcina Gąsienicy-Matus. O tym, że zostaną rodzicami czworaczków, dowiedzieli się na początku ciąży podczas badania USG.— Mąż zaniemówił, gdy do niego zadzwoniłam z tą wieścią — mówi pani Dominika.
Pani Dominika w ciąży czuła się całkiem dobrze i nieźle ją znosiła. Na miesiąc przed porodem musiała jednak dla bezpieczeństwa własnego i dzieci zamieszkać w szpitalu na stałe. Czworaczki przyszły na świat 22 lutego – w 31. tygodniu ciąży.
«Gąsieniczki» ważyły od 1 kg do 1,150 kg. Najpierw na świecie powitano Hanię, potem Agnieszkę, trzecia była Klementynka i Anielka. Imiona wybrał tata. Agnisia i Anielcia dostały je na cześć prababci.
Anielka i Agnieszka opuszczają szpital
Po dwóch miesiącach dziewczynki nabrały odpowiedniej wagi, by móc opuścić inkubatory. Jutro, 23 kwietnia o g. 11.00 pierwsze dwie dziewczynki będą mogły opuścić mury szpitala. — Do domu wychodzą Agnieszka, która urodziła się jako druga oraz Anielka, która przyszła na świat jako czwarta. Jedna waży 2430 gramów, a druga 2300 gramów — mówi Maria Włodkowska, rzecznik Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
Dwie kolejne «gąsieniczki» jeszcze troszkę muszą pozostać pod opieką lekarzy. Muszą przede wszystkim przybrać na wadze.
Rodzina pochodzi z Kościeliska i Zebu. — Jesteśmy rodowitymi góralami, więc od dziecka mamy styczność z zespołami góralskimi, które działają w naszych miejscowościach. Obecnie, kiedy sami gramy i śpiewamy, stało się to naszą prawdziwą pasją i hobby — mówili rodzice. — Miło by było, gdyby dziewczynki odziedziczyły po nas te talenty i zainteresowania, ale nic na siłę.
To kolejny poród wieloraczy w Krakowie
Jak mówią lekarze ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, taka ciąża zdarza się rzadko. — W ciągu swojej dwudziestojednoletniej pracy zawodowej, to dopiero moje drugie czworaczki — mówi prof. Hubert Huras, kierownik oddziału klinicznego położnictwa i perinatologii.
To kolejny udany poród wieloraczy w krakowskiej placówce. Wcześniej przyszły tu na świat sześcioraczki, a w ub. roku pięcioraczki.
Wszyscy najbliżsi pani Dominiki i pana Marcina już zadeklarowali pomoc i szykują się do dyżurów przy maluchach.
/5
Oto szczęśliwi rodzice czworaczków z Podhala. Pierwsze dwie dziewczynki we wtorek opuszczają szpital.
/5
We wtorek rodzice czworaczków będą mieli w domu pierwsze dwie dziewczynki Anielkę i Agnieszkę.
/5
Pierwsza na świecie była Hania, druga Agnieszka. To właśnie Agnieszka jutro jako pierwsza opuszcza szpital w Krakowie.
/5
Anielka jutro wychodzi do domu. Jej siostra Klementynka wraz z Hanią jeszcze trochę muszą pozostać w szpitalu.
/5
A tak wyglądało to na początku ciąży na USG.