Życie sokołów z Lublina jak telenowela. Była już śmierć, ucieczka i zniknięcie piskląt

Kilka lat temu na ogromnym kominie lubelskiej elektrociepłowni zamieszkały sokoły. Ludzie zbudowali im specjalną rampę i umieścili kamery. Od tamtej pory życie rodzinne tych pięknych ptaków można podglądać w internecie. A jest co podpatrywać, bo dzieje się tam tyle, że twórcy południowoamerykańskich telenoweli mogliby się uczyć, jak pisać scenariusze.

Kilka lat temu na 120 metrze wielkiego komina zamieszkały para sokołów. Zostały nazwane Wrotka i Łupek.

Telenowela w sokolim gnieździe w Lublinie
Para doczekała się pięciorga piskląt. To ewenement na skalę światową, bo sokoły składają co najwyżej trzy jajka. Niestety młode sokoliki nie żyły zbyt długo. Część została otruta. Któryś z dorosłych ptaków musiał przynieść nafaszerowane trucizną mięso gołębia.

To nie koniec nieszczęść. Jakiś czas później Łupek też stracił życie w niewyjaśnionych okolicznościach. Wrotka nie szukała partnera zbyt długo. Szybko związała się ze swoim synem Czartem. Kazirodcza para przez kilka lat z rzędu doczekała się kilku par piskląt.

W tym roku wydawało się, że sokola sytuacja się ustabilizowała. Wrotka znów złożyła jaja, których pilnował Czart. Niestety samica zniknęła. Przez kilka dni nikt nie wiedział, co się z nią dzieje. Nie pojawiła się, wszyscy myśleli, że zginęła. W tym samym czasie, obok gniazda zaczęła krążyć inna potężnie zbudowana samica. To Ziuta, sokolica, która jak się okazało przyleciała z Warszawy.

Ornitolodzy, widząc, że dzieje się źle i jajka mogą się zmarnować albo zostać zniszczone przez Ziutę, która prawdopodobnie chce przejąć gniazdo i smali cholewki do Czarta, postanowili interweniować. Zabrali jaja i przekazali je fachowcowi, doświadczonemu sokolnikowi. To był dobry ruch, bo w inkubatorze w jednej z leśniczówek wykluły się trzy młode sokoliki.

I kiedy wydawało się, że wszystko jest już wyjaśnione, do gniazda na kominie w Lublinie powróciła… Wrotka. Gdzie była i czemu opuściła swoje rodzące się dzieci na razie nie wiadomo. Ciąg dalszy na pewno nastąpi.

Wielka hojność Szwedów. Syn zamordowanego Polaka dostał niespodziewany prezent

Niemowlę ożyło w trakcie ceremonii pogrzebowej. Bliscy mówią o cudzie wody święconej

Kierowcy w stolicy muszą uważać. Na ulicach coraz więcej przyklejonych ekologów

/6

Życie w gnieździe jest niczym telenowela.

/6

Ptaki mieszkają na 120 metrze komina.

/6

W tym roku samica zniosła cztery jajka i zniknęła.

/6

Jaja zostały zabrane do sokolnika.

/6

W inkubatorze wykluły się młode sokoły.

/6

Tak wyglądało pierwsze karmienie.

Добавить комментарий

Ваш адрес email не будет опубликован. Обязательные поля помечены *