Nie żyje O.J. Simpson. Życie pełne wzlotów i upadków

O.J. Simpson to była gwiazda NFL i popularny aktor, którego osiągnięcia sportowe i sława zostały przyćmione przez podejrzenia o brutalne zabójstwo jego byłej żony Nicole Brown Simpson i jej przyjaciela Rona Goldmana. Amerykanin zmarł na raka, poinformowała o tym jego rodzina w czwartek 11 kwietnia. Miał 76 lat.

«10 kwietnia nasz ojciec, Orenthal James Simpson, zakończył swoją walkę z rakiem. Był otoczony przez swoje dzieci i wnuki. W tym okresie przejściowym jego rodzina prosi o uszanowanie ich życzenia prywatności i łaski» — to krótki komunikat rodziny Simpsona, który pojawił się w sieci.

On April 10th, our father, Orenthal James Simpson, succumbed to his battle with cancer.

He was surrounded by his children and grandchildren.

During this time of transition, his family asks that you please respect their wishes for privacy and grace.

-The Simpson Family
— O.J. Simpson (@TheRealOJ32) April 11, 2024

Pudzianowski dostał konkretną propozycję. To może się wydarzyć!

Niezapomniany Nordberg z «Nagiej broni»
Simpson był niezwykle utytułowanym sportowcem – wygrał prestiżową nagrodę Heisman Trophy w 1968 r. jako zawodnik na Uniwersytecie Południowej Kalifornii. Potem dostał się do profesjonalnej ligi NFL i występował w zespołach Buffalo Bills oraz w San Francisco 49ers (łącznie aż jedenaście sezonów). Gdy kończył karierę sportową, był drugim zawodnikiem wszech czasów w klasyfikacji zdobytych jardów. Szybko dostał się do Galerii Sław futbolu amerykańskiego.

Po zakończeniu kariery sportowej został komentatorem sportowym i aktorem, znany jest między innymi z roli policjanta Nordberga w serii filmów komediowych «Naga broń».

Pojawił się także w takich jak filmach «The Klansman», «The Cassandra Crossing» i «The Towering Inferno», a także w miniserialu «Roots», będąc jeszcze czynnym zawodnikiem NFL.

Później stał się prawdopodobnie jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci końca XX wieku po tym, jak został oskarżony o morderstwo swojej byłej żony i jej przyjaciela. Zamiast oddać się w ręce policji, wybuchł medialny spektakl, kiedy próbował uciec swoim białym Fordem Bronco, a policja ruszyła za nim w powolnym pościgu. Telewizyjny transmisja z tego wydarzenia przyciągnełą przed telewizory około 95 milionów ludzi.

Po długim procesie (nazwanym «procesem stulecia») niespodziewanie ława przysięgłych uznała O.J. Simpsona za niewinnego.

Koszmarne sceny. To wydarzyło się na ukraińskim boisku. Gwiazdor pokazał nagranie

O.J. Simpson przegrał najważniejszy mecz w swoim życiu
W 1997 r. inna grupa przysięgłych jednomyślnie uznała Simpsona za winnego śmierci Nicole Brown Simpson i Ronalda Goldmana w procesie cywilnym, który został złożony przez rodzinę Goldmana. Nakazano mu zapłacenie odszkodowania w wysokości 33,5 miliona dolarów.

Simpson ostatecznie i tak w końcu trafił za kratki, jednak po zupełnie innej sytuacji. Został skazany na 9 lat za napad z bronią w ręku w Las Vegas w 2007 r. O.J. tłumaczył się, że chciał tylko odzyskać własne pamiątki sportowe.

Uwięziony w wieku 61 lat, odsiedział dziewięć lat w więzieniu w północnej Nevadzie (pracował tam m.in. jako woźny na siłowni). Do końca nie okazał skruchy, nawet wtedy, kiedy w październiku 2017 r. został zwolniony warunkowo. Komisja ds. zwolnień warunkowych usłyszała, jak po raz kolejny upierał się, że próbował jedynie odzyskać pamiątki sportowe i rodzinne, które skradziono mu po procesie karnym w Los Angeles.

Od pewnego czasu walczył z rakiem. W końcu przegrał najważniejszy mecz w swoim życiu i zmarł 10 kwietnia.