Alarm poderwał strażaków na nogi w poniedziałkowy wieczór (8 kwietnia) po godzinie 19. Połonina Caryńska — jedna z najbardziej znanych połonin w Bieszczadach i cel wypraw wielu miłośników turystyki górskiej — stanęła w ogniu.
Ostra pomarańczowa łuna w Bieszczadach! Ogień objął 5 hektarów
Na miejsce zdarzenia natychmiast ruszyły jednostki straży pożarnej, a o sytuacji powiadomiono Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe oraz władze Bieszczadzkiego Parku Narodowego. — Na miejscu działa już 9 zastępów straży pożarnej — przekazał TVN24.pl przed godz. 21 mł. bryg. Dariusz Dacko z PSP w Ustrzykach Górnych.Walkę z ogniem toczyło wówczas około 31 osób. — Wstępne szacunki wskazują, że żywioł objął swoim zasięgiem około 5 hektarów — dodał strażak.
Płonie Połonina Caryńska. Strażacy walczą z żywiołem
Mł. bryg. Dariusz Dacko poinformował TVN24, że otrzymał informacje, że sytuacja jest już pod kontrolą. Rzecznik straży pożarnej był wówczas w drodze na miejsce zdarzenia, by móc osobiście potwierdzić te przekazy. Co wiadomo na temat przyczyn tego pożaru?
Nie wykluczamy żadnego scenariusza
przekazał portalowi mł. bryg. Dacko.
Zaznaczył, że nie było żadnej burzy, było za to słonecznie i ciepło. Czy któryś z turystów, korzystających z pięknej pogody, mógł wywołać pożar? —Na jakiekolwiek wnioski jest zbyt wcześnie — podkreślił strażak.
Alarm poderwał strażaków na nogi w poniedziałkowy wieczór (8 kwietnia) po godzinie 19.
/3
Połonina Caryńska — jedna z najbardziej znanych połonin w Bieszczadach i cel wypraw wielu miłośników turystyki górskiej — stanęła w ogniu.
Wstępne szacunki wskazują, że żywioł objął swoim zasięgiem około 5 hektarów.