To miał być świąteczny spacer. Bus zmiótł rodzinę z dzieckiem. Szokuje, kto siedział za kierownicą

To była chwila. Nie zdążyli uciec przed niebezpieczeństwem. Nie mogli się go spodziewać. Szli chodnikiem, byli tuż przed kapliczką, gdy znikąd pojawił się kierowca busa. Zmiótł ich z chodnika.

Dramat w Małdytach. Kierowca busa potrącił rodzinę z dzieckiem
Prosty odcinek drogi w Małdytach pod Ostródą. Szosą mknął 27-letni kierowca busa. W pewnym momencie kierujący stracił panowanie nad autem i uderzył w drzewo. Fiat zjechał na przeciwległy pas ruchu i wjechał na chodnik. Tam była rodzina z czteroletnim synkiem.

27-latek potrącił pieszych. Bus zatrzymał się przed przydrożną kapliczką. To był straszny widok. Na ratunek wezwano służby. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który zabrał chłopczyka do szpitala. Jego rodzice zostali przetransportowani do placówki karetką.

Od kierowcy busa czuć było woń alkoholu. Mężczyzna odmówił badania alkomatem. Policjanci przewieźli go do szpitala na badanie krwi. Był po spożyciu alkoholu.

Mało tego, 27-latek z gminy Małdyty w ogóle nie powinien siadać za kierownicę. Miał orzeczony zakaz kierowania pojazdami za jazdę po pijanemu.

Mama chłopczyka zabrała głos
«Dzień jak każdy zwykły. To miał być piękny świąteczny spacer rodzinny. Dziś, w ułamku sekundy, nasze życie wywróciło się do góry nogami» – napisała poszkodowana w wypadku kobieta. Mama czterolatka dziękowała każdemu, kto ratował jej synka, i każdemu, kto zajął się jej mężem.

/3

/3

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Добавить комментарий

Ваш адрес email не будет опубликован. Обязательные поля помечены *