Śmierć w mieszkaniu księdza z Sosnowca. «To było spotkanie erotyczne»

To, co działo się w mieszkaniu księdza Krystiana K. (42 l.) w Sosnowcu, szokuje. W środę na plebanii przy ul. Skautów w Sosnowcu zmarł młody mężczyzna zaproszony przez księdza. U ofiary doszło do zatrzymania krążenia. Znamy coraz więcej szczegółów tego spotkania duchownego z 21-latkiem. Wiemy, kim była ofiara.

Przypomnijmy, że w środę na teren parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Sosnowcu wezwano karetkę pogotowia. Najprawdopodobniej to ksiądz Krystian K. prosił o pomoc, bo sam nie mógł ocucić swojego gościa. — Dostaliśmy wezwanie do zatrzymania akcji serca — mówi Klaudiusz Nadolny dyrektor Pogotowia Ratunkowego w Sosnowcu. — Po przyjeździe na miejsce okazało się, że 21-latek nie żyje.

video

Śmierć w mieszkaniu księdza. «To było spotkanie erotyczne»

Śledztwo wszczęła prokuratura i prowadzi je pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci. Sekcja zwłok nie wykazała konkretnej przyczyny zgonu. Pobrano więc próbki do dalszych badań histopatologicznych i toksykologicznych.

Na razie śledczy postawili księdzu zarzut posiadania narkotyków. Krystian K. dostał dozór zakaz opuszczania kraju i nie przyznał się do tych zarzutów.

Z naszą redakcją skontaktował się bliski przyjaciel zmarłego 21-latka. Oto co nam opowiedział. — Adam był moim przyjacielem. Znaliśmy się kilka lat. Był gejem. Drugi rok studiował prawo na uniwersytecie Śląskim. Nie był żadnym grabarzem, jak donoszą niektóre media — mówi jego bliski przyjaciel (dane do wiadomości redakcji).

— Środowe spotkanie na plebanii w Sosnowcu u księdza Krystiana K. miało charakter erotyczny. Adam pisał mi, że spotyka się z księdzem. Prywatnie nie przepadał za Kościołem, ale na aplikacjach randkowych gdzie, szuka się gejów, najczęściej na takie osoby się trafia. Oczywiście nikt nie afiszuje się z tym, że jest księdzem, o tym człowiek się dowiaduję dopiero na prywatnym spotkaniu.

Śmierć po spotkaniu erotycznym? W tle narkotyki

Przyjaciel ofiary jest zszokowany, że po spotkaniu na plebanii doszło do zgonu. — Adam pochodził z małej miejscowości, gdy przyjechał na Śląsk, niestety zaczął brać narkotyki. Na pewno brał je od roku podczas spotkań gejowskich, ale nie tylko. Myślę, że chyba dlatego, żeby poradzić sobie z pewnymi problemami. Wiele razy mówiłem mu, że nie tędy droga, ale był dorosły, wiedział, co robi — dodaje jego przyjaciel.

Kolega Adama jest przekonany, że podczas imprezy mogło dojść do przedawkowania narkotyków. Spotkanie 21-latka w mieszkaniu księdza Krystiana K., które zakończyło się tragicznie, mogło być pierwszym ich wspólnym spotkaniem. Z naszych informacji wynika, że ksiądz, który dzwonił po ratunek, nie był w stanie podać personaliów swojego gościa. — Często tak się zdarza, że są to spotkania jednorazowe, ludzie potem nie utrzymują dalszych kontaktów. I na pewno nie było to spotkanie dla pieniędzy, tylko dla przyjemności — dodaje przyjaciel Adama.

Śledczy czekają na szczegółowe wyniki badań

Tych szokujących informacji nie komentują śledczy. Potwierdzają jedynie, że w mieszkaniu księdza znaleziono narkotyki.

Jaki był powód śmierci 21-letneigo Adam? Na to pytanie wciąż nie ma odpowiedzi. Trzeba poczekać na szczegółowe badania histopatologiczne i toksykologiczne. Jak zapewnia nas prokuratura, te wyniki powinny wpłynąć do trzech tygodni.