Dramat rozegrał się w piątek 1 marca. W grupę ludzi czekających na tramwaj wjechał samochód. Kierowca staranował ludzi i odjechał. Nieco dalej wjechał w ulicę pod prąd i tam uderzył w samochody. Łącznie ucierpiało 20 osób. Wstępne wyniki śledztwa były porażające, bo okazało się, że 33-letni sprawca prawdopodobnie rozjechał ludzi celowo.
Biegi potrzebni w śledztwie po wypadku w Szczecinie
Nic więc dziwnego, że szybko pojawiła się informacja, że w jego przypadku konieczna będzie obserwacja psychiatryczna. Biegli mają zdecydować, czy w momencie popełniania tego czynu mężczyzna był poczytalny. Od tego bowiem będzie zależało, czy będzie odpowiadał przed sądem.Okazuje się jednak, że śledczy będą potrzebowali pomocy również biegłych z innych dziedzin. — Nadal zbieramy materiał dowodowy. W pierwszej kolejności będzie wydane postanowienie o powołaniu biegłych psychiatrów w celu oceny poczytalności podejrzanego, zapewne będzie powołany również biegły z zakresu ruchu drogowego oraz biegły w zakresie medycyny sądowej, w celu oceny stopnia i kwalifikacji obrażeń odniesionych przez pokrzywdzonych — mówi Piotr Wieczorkiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, cytowany przez serwis «GS24.pl».
W wypadku rannych zostało 20 osób.
/4
Sprawca wypadku w Szczecinie.
/4
Na końcu sprawca staranował samochody.
/4
Akcja ratunkowa była trudna.