Górale od lat mają opinię osób, które chcą zarabiać dosłownie na wszystkim. Można spotkać się ze stwierdzeniem, że to «mistrzowie wyciągania pieniędzy», a o ich przedsiębiorczości krążą prawdziwe legendy. I trudno się z tym nie zgodzić na fali ostatnich rewelacji o «chytrym misiu», który kazał sobie płacić za zdjęcia. Ale okazuje się, że górale mają także inny pomysł na zarobek.
Na jednej z grup na Facebooku pewien internauta zamieścił kolejne zaskakujące zdjęcie prosto z Zakopanego. Fotografia pokazuje realia wizyty w stolicy Tatr, gdzie czasami trzeba zapłacić nawet… za pogłaskanie konia.
Szok. Górale każą płacić za głaskanie koni
O tym, że górale lubią pieniądze i lubią zarabiać wiedzą praktycznie wszyscy, a szczególnie ci, którzy chodź raz wybrali się na Podhale. Ale ostatnio o temacie zrobiło się jeszcze głośniej za sprawą afery z «chytrym misiem», która od kilka dni krąży po sieci.
Wszystko zaczęło się od filmiku Hanny Turnau. Aktorka nagrywała wideo na Krupówkach, gdy nagle popularny biały miś, który znalazł się w kadrze, zaczął się awanturować, żądając od kobiety zapłaty. Gdy nagranie trafiło do sieci, wywołało ogromne oburzenie internautów.
Teraz na jednej z grup na Facebooku «Tatromaniacy» pojawił się kolejny dowód na wyjątkową przedsiębiorczość górali. Jak możemy zobaczyć na opublikowanym zdjęciu, w miejscu, gdzie zatrzymują się wozy ciągnięte przez konie pojawiła się kartka z informacją «Głaskanie konia 5 zł».
Również w tym przypadku internauci nie kryli zaskoczenia i zirytowania zachowaniem górali.
«Mogli napisać, czy za minutę, czy za godzinę» — pisze jeden z internautów.
W Zakopanem wsyćko za dudki» — stwierdza inny.
«Za niedługo za wjazd do Zakopanego będą liczyć» podsumował komentujący.
«A spojrzenie na konia za ile?» — ktoś zażartował.
Źródło: o2.pl
Hanna Turnau nie może uwolnić się od chciwego misia z Krupówek. Oto co cały czas piszą jej internauci
Górale narzekają na chamstwo turystów. Poszło o odwoływanie rezerwacji
Turysta wziął taksówkę w Zakopanem. Rachunek? Lepiej się przeżegnaj!
/3
W Zakopanem popularną atrakcją są przejażdżki wozami ciągniętymi przez konie.
/3
Ale okazuje się, że trzeba płacić nie tylko za przejażdżki i zdjęcia z «białym misiem», a także za głaskanie koni.
/3
Turyści i internauci z całej Polski są oburzeni zachowaniem górali.