Sławomir Mentzen ucierpiał podczas zamieszek pod Sejmem
Godzinę wcześniej protest został rozwiązany. Ale rolnicy nie chcieli opuścić stolicy, mieli zamiar demonstrować dalej. Doszło do przepychanek. W ruch poszły kostki brukowe i pięści. Policja w pełnym rynsztunku zaczęła rozganiać protestantów. Użyto gazu. Mundurowi działali kompleksowo. Chcąc oczyścić miejsce, parli do przodu nie omijając nikogo.
Stałem pod Sejmem pomiędzy policją a rolnikami. W pewnym momencie policja potraktowała nas gazem i zaatakowała. Rolnicy w tym miejscu byli zupełnie spokojni, po prostu stali za mną. Interwencja policji nie wyglądała na uzasadnioną, wręcz przeciwnie, wyglądała na próbę eskalowania sytuacji
– poskarżył się w mediach społecznościowych poseł Sławomir Mentzen.
Parlamentarzysta najpierw zrobił sobie zdjęcie na tle kordonu policji, a potem opuścił protestujących i prawdopodobnie schował się w Sejmie. A tam oddał się w ręce ratowników medycznych, którym teraz dziękuje za pomoc.
Sławomir Mentzen był z protestującymi rolnikami pod Sejmem.
/5
Twierdzi, że policja zaatakowała go gazem.
/5
Pod Sejmem doszło do użycia gazu.
/5
Rolnicy starli się z policjantami.
/5
Nie wiadomo ile osób ucierpiało.