Mieszkaniec Indii latami chodził z «drugą głową», która nie tylko wyglądała nieestetycznie, ale przede wszystkim utrudniała mu życie. 39-latek miał trudności ze swobodnym poruszaniem się i odczuwał ogromny ból szyi i karku.
Indie. Na głowie miał guza wielkości melona
Gdy pacjent miał 24 lata, na jego karku pojawił się mały guz. Z biegiem czasu powiększył się on do 20 centymetrów, jednak mężczyzna z jakiegoś powodu zwlekał z udaniem się do lekarza.
W końcu, po 15 latach chodzenia z potężnym guzem, 39-latek nie mógł już normalnie funkcjonować. Bolała go nie tylko głowa, ale też szyja i kark, a ręce nieustannie drętwiały. Mężczyzna miał też problemy z bezsennością, bo narośl utrudniała mu przybranie wygodnej pozycji podczas leżenia.
Narośl na głowie uszkodziła mu czaszkę
Lekarze zdiagnozowali u mężczyzny z Indii guza mezenchymalnego, który wyrasta z komórek macierzystych znajdujących się w szpiku kostnym. Jest to niezwykle rzadkie schorzenie, które w Stanach Zjednoczonych zdarza się raz na milion.
Guz mezenchymalny może być złośliwy lub łagodny. U 39-latka co prawda nie wystąpił ten pierwszy, ale narośl zaczęła uszkadzać mu czaszkę. Jak wspomina chirurg, dr Dinesh Dutt Sharma, usunięcie guza było niezwykle trudne, a jeden niewłaściwy ruch mógł spowodować śmierć pacjenta.
39-latek z Indii miał guza mezenchymalnego.
/7
Narośl rosła przez 15 lat.
/7
Guz nie tylko bolał, ale utrudniał mu normalne funkcjonowanie.
/7
Operacja była niezwykle trudna.