Kiedy jej matka, Anna, otrzymała cynkową trumnę z synem z zegarka, na początku nie mogła uwierzyć własnym oczom.
Trumna była zapieczętowana, ale serce mówiło jej, że coś jest nie tak. Pod presją nieznośnej tęsknoty i bólu nalegała na otwarcie trumny.
Kiedy pokrywa została podniesiona, Anna zamarła, nie mogąc uwierzyć w to, co zobaczyła: w środku nie było jej syna, ale zupełnie obcy człowiek. Oszołomiona Anna zdała sobie sprawę, że jej synowi przydarzyło się coś zupełnie innego, a teraz musi dowiedzieć się całej prawdy o jego zniknięciu.