Mama zabrała córkę ze szpitala położniczego, a 55 lat później poznała o niej przerażającą tajemnicę!

„Jakiś inny”
Córka Tatyany, Sveta (imię zmienione), urodziła się jako wcześniak. Z Centralnego Szpitala Rejonowego w Pawłowie-Posadzie została w ciężkim stanie przetransportowana do szpitala w Korolowie, gdzie znajdował się oddział patologii noworodków. Tego samego dnia przywieziono tu kolejną wcześniaczkę, w ciężkim stanie, Julię (imię zmienione).

Matka Swiety pospieszyła do Korolewa z prośbą o spotkanie z dzieckiem, ale nie została wpuszczona od razu, lecz dopiero tydzień później. Wtedy kobieta przeżyła dziwne uczucie – wydawało jej się, że dziecko nie jest takie, jak to, które widziała w Pawłowskim Posadzie:

„Nie mogłem nawet zrozumieć dlaczego – po prostu coś innego. Przypomniałam sobie, że urodziła się z długimi włosami, ale wiem, że dzieci mają tę właściwość, że ten puch wypada. To mnie wyrzuciło. Pielęgniarka powiedziała mi: „Cokolwiek chcesz, zwykłe dzieci się zmieniają, a nawet bardziej”.
„Po prostu nie zrozumiałem”
Jeszcze przed wypisem Tatyana zauważyła kilka osobliwości. Na przykład z jakiegoś powodu grupa krwi mojej córki zmieniła się z trzeciej negatywnej na trzecią pozytywną. Pediatra odpowiedział, że najwyraźniej popełnili wcześniej błąd i nic takiego. Jednak z biegiem czasu rozbieżności stawały się coraz liczniejsze.

Sveta dorastała, ale na zewnątrz nie przypominała ani ojca, ani matki. Zauważyli to nie tylko rodzice, ale także wszyscy wokół. Jednocześnie charakter dziecka spowodował również nieporozumienia u Tatyany:

Mąż umieścił żonę w szpitalu psychiatrycznym, a młodą kobietę przyprowadził do domu, a po chwili żona zachowywała się przepięknie…„Najstarsza córka — czuję ją, widzę ją, rozumiem ją. To jest moje. A oto Sveta, dziewczyna, którą kocham, z którą przeszłam wiele szpitali, ale nie rozumiem jej i to mnie przeraża. Była zupełnie inna. Dzieje się to na jakimś poziomie podświadomości, nie da się tego wytłumaczyć. Jest bardzo delikatna, bardzo serdeczna, jest cudownym dzieckiem. Ale po prostu jej nie rozumiałem.
Sytuację pogorszyło zachowanie męża Rusłana (imię zmienione). Będąc osobą zazdrosną, coraz częściej myślał, że jego najmłodsza córka nie urodziła się z niego. Wszystko za sprawą ciągłych komentarzy bliskich na temat zewnętrznych różnic między rodzicami a dzieckiem.

„Swietłana nie jest moją córką”
Kiedy para urodziła syna, Rusłan rozpoczął nową falę zazdrości. Uznając, że to dziecko jest także jego pasierbem, mężczyzna potajemnie przeprowadził dwa testy DNA na ojcostwo.

„Następnie przynosi i rzuca test. Jest wiele małych liczb, patrzę i nie rozumiem: „Co to jest?” Mówi: „Co tu nie jest jasne, Swietłana nie jest moją córką”. Wtedy byłam pewna, że ​​to błąd laboratoryjny, poszłam do centrum medycznego i tam wywołałam skandal” – powiedziała Tatyana.
Kobieta zasugerowała udanie się do innego laboratorium i wykonanie kolejnego badania. Jednocześnie przekazałam swój biomateriał do badań. Wyniki zszokowały Tatianę: okazało się, że nie była naturalną matką Svety. Wtedy zrozumiała, dlaczego przez cały ten czas dręczyły ją dziwne doznania.

„Trójka dzieci straciła ojca”
Chcąc zrozumieć, co się dzieje, Tatiana złożyła wniosek do prokuratury. Mąż nie wspierał jej w tym w żaden sposób, gdyż w jego głowie tkwiła już inna wersja wydarzeń. Prawie rok później okazało się, że dziewczynki zostały zamienione w Korolowie. Lekarze to zrozumieli, ale nie chcieli potwierdzić:

„W tym czasie lekarze wyciągnęli już wnioski, znaleźli nas już w sieciach społecznościowych i pokazali mi stronę Larisy. Znaleziono, ale nie nawiązano kontaktu. Przyszłam do nich w histerii: „Widzicie, moje życie jest zrujnowane, trójka moich dzieci straciła ojca przez wasz błąd medyczny. Czy możesz mu powiedzieć, że nastąpiła w Tobie zmiana?” – „Nie, tego nie powiemy”. Ani na rozprawie, ani podczas osobistej rozmowy żaden z nich nawet nie przeprosił” – ubolewa Tatiana.
Kobieta długo zbierała siły, by powiedzieć prawdę matce biologicznej córki. Larisa (imię zmienione) przyjęła tę wiadomość ostrożnie, obawiając się, że jej jedyna długo wyczekiwana dziewczynka, Julia, zostanie jej zabrana. Ta jednak zgodziła się na spotkanie.

„Obrzucali nas błotem”
Sveta i Julia szybko znalazły ze sobą wspólny język i zaczęły spędzać razem prawie cały czas. Tatyana była szczęśliwa, widząc własną córkę, ale myśl, że była tak daleko od niej, dręczyła kobietę. Oprócz zmartwień dodano pozwy: jeden z Rusłanem w sprawie rozwodu, a drugi ze Szpitalem Miejskim Korolevskaya.

„Przyjechała ekipa ze szpitala, trzech prawników i tak nas obrzucili błotem, żebyśmy chcieli zarobić, dlatego to wszystko zrobiliśmy. Rozumiem, że po prostu mnie zabrali i pozbawili praw rodzicielskich, ktoś uznał, że jestem niegodna tego dziecka. A jednocześnie ludzie nie uważają tego za coś niedopuszczalnego, dla nich to codzienność, nikt nie uważa, że ​​zrobili coś złego” – wspomina Tatyana.
Jednak dzięki prawniczce Ekaterinie Gordon kobiety wygrały sprawę i otrzymały 1 milion rubli w ramach odszkodowania.

„Czy chcesz nam odebrać naszą córkę?”
Mimo to Tatyana postanowiła powiedzieć Svecie, że ona i Julia zostały zastąpione. Dziewczyna przyjęła tę wiadomość spokojnie, ale potem wycofała się w siebie. Dopiero gdy dziecko zorientowało się, że nic się nie zmieniło, ponownie się rozmroziło. Larisa postanowiła nie mówić córce prawdy aż do dorosłości. A wiadomość Tatyany, że Sveta wie wszystko, nie była szczęśliwa.

„Miesiąc później odbyliśmy trudną rozmowę. I było tam napisane: „Może chcesz nam odebrać naszą córkę?” Może chcę. Chętnie to wezmę. Ale nigdy tego nie zrobię. Rozumiem ich obawy – sama jestem w takiej sytuacji” – podzieliła się Tatyana.
Dziewczyny nadal są bardzo przyjacielskie. Często komunikują się za pośrednictwem wideokonferencji, wspólnie odrabiają lekcje, a nawet ubierają się tak samo. Mama Svety jest bardzo zadowolona z tak silnej więzi między dziećmi, jednak chciałaby częściej mieć możliwość spędzania czasu z Julią.

Po procesach z Rusłanem kobieta została praktycznie z niczym. Teraz mieszka we wsi w obwodzie moskiewskim z matką i dwoma braćmi. Jednocześnie powoli remontuje mieszkanie, które kupił na kredyt hipoteczny. Panuje katastrofalny brak pieniędzy, ale Tatiana robi wszystko, co w jej mocy, aby jak najszybciej przeprowadzić się tam ze swoimi dziećmi.

Добавить комментарий

Ваш адрес email не будет опубликован. Обязательные поля помечены *