Nie rozumiem, która z Was jest w ciąży! – Swietłana Nikołajewna ironicznie zareagowała na słowa córki o kłopotach męża w pracy.
- Mamo, Andrei próbował rozmawiać z szefem, ale on…
„Masza, słyszałem to nie raz i nie mogę już tego słuchać” – Swietłana Nikołajewna przerywa córce, zdając sobie sprawę, że jest sytuacja i trzeba ją jakoś rozwiązać, „dla mnie, jeśli nie wiesz jak rozwiązać problem, skonsultuj się z tymi, którzy rozumieją. Na przykład z ojcem lub przyjaciółmi. Ma wielu przyjaciół…
Swietłana Nikołajewna martwiła się o swoją córkę. Rok temu Masza wyszła za mąż. Andrey jest młodym mężczyzną o dobrym wyglądzie, pracuje w poważnej agencji rządowej. Dwa lata przed ślubem i prawie rok po ślubie nikt nie słyszał, jak Andrey narzekał na środowisko pracy. A zaczęło się latem. Niezbyt ostro, ale wyglądało to na nudne marudzenie. Ale marudzenie nikogo nie uszczęśliwia, nikogo nie uszczęśliwia, zwłaszcza marudzenie ze strony mężczyzny. I co z tym zrobić? Andriej nie chce o tym rozmawiać z ojcem i teściem. Uważa, że nie ma ich w temacie i że „wszystko mieli inaczej”. Próbowałem rozmawiać z przyjaciółmi, ale to nie zadziałało. Powiedzieli „zapomnij o tym” i „wszyscy szefowie tacy są”, a także „tak, wszystko w porządku. Pracownicze chwile.” Nastrój Andrieja nadal się pogarszał, a Masza to zauważyła. Rozmawialiśmy raz, dwa i tak Masza stała się „ośrodkiem wsparcia psychologicznego” dla męża. Teraz Masza jest w trzecim miesiącu życia, a Swietłana Nikołajewna postanowiła pomóc zarówno córce, jak i zięciowi.