Anya siedziała w kuchni, myśląc o tym, że jej mąż znów się spóźnia.
Z miesiąca na miesiąc jego częste zniknięcia stawały się coraz bardziej podejrzane.
Aleksiej coraz częściej wracał późno, unikał rozmów i był nerwowy.Domyślała się, że to przez jego zamiłowanie do kart, ale nie sądziła, że może to zajść aż tak daleko.
Kiedy w końcu na korytarzu rozległy się kroki, Anya wyszła mężowi na spotkanie. Ale gdy tylko drzwi się otworzyły, jej serce ścisnęło się z przerażenia. Zamiast przyjść samemu, Aleksiej przyprowadził ze sobą trzech nieznajomych. Wyglądali surowo: więzienne tatuaże, gniewne spojrzenia i wyraźne poczucie głodu i goryczy na ich twarzach. Byli byłymi więźniami. Anya zbladła, nie wiedząc, co się dzieje.
Aleksiej spojrzał na nią z poczuciem winy i powiedział cicho: „Przykro mi, Anya… przegrałem. Ci ludzie dali mi szansę odpracowania długu… ale… zostaną z nami, dopóki nie spłacę pieniędzy”. Anya poczuła, że ugięły się pod nią nogi. Trójka nieznajomych weszła bezceremonialnie do domu, rozglądając się, jakby już myśleli, że są właścicielami. Jeden z nich nawet się uśmiechnął i dodał: „Nie będziemy tu długo, jeśli będziesz posłuszna”.
Anya starała się ukryć panikę. W tym momencie zdała sobie sprawę, że sytuacja wymknęła się spod kontroli, a jej życie nie będzie już takie samo. Jej umysł gorączkowo szukał wyjścia z tej strasznej sytuacji. Wiedziała, że musi walczyć o swoją przyszłość i pozbyć się tego koszmaru, który jej mąż sam sprowadził do ich domu.