Zwolniona pielęgniarka zaprasza bezdomnego do kawiarni, a rano przyjeżdża po nią limuzyna.
Zwolniona pielęgniarka zaprasza bezdomnego do kawiarni, a rano przyjeżdża po nią limuzyna.
Zwolniona pielęgniarka zaprasza bezdomnego do kawiarni, a rano przyjeżdża po nią limuzyna.
Po zwolnieniu Jill siedziała w kawiarni, która znajdowała się niedaleko jej poprzedniej pracy. Robiła wszystko, co w jej mocy, aby utrzymać posadę pielęgniarki. Ale z każdym dniem coraz trudniej jej było znieść szefa, w końcu nie mogła tego znieść i nazwała go idiotą. Oczywiście po tym została zwolniona. Myślała tylko o tym, przez co będzie musiała przejść, aby znaleźć nową pracę. Jednak nagle jej rozmyślania przerwał głos dochodzący nie wiadomo skąd. Spojrzała w górę i zobaczyła przed sobą niechlujnie ubranego mężczyznę. Już na pierwszy rzut oka było jasne, że jest bezdomny. Włóczęga usiadła przy jej stoliku i za jej pozwoleniem wzięła od niej filiżankę kawy. Z uśmiechem zauważył, że byłoby znacznie lepiej, gdyby kawa była gorąca. Kontynuowali rozmowę o wszystkim pod słońcem i Jill poczuła, że jej nastrój znacznie się poprawił, a problemy zeszły na dalszy plan. Postanowiła podziękować swojemu nowemu przyjacielowi zamawiając mu kanapkę z tuńczykiem i gorącą kawę. Sebastian żartował też, że gdyby był właścicielem dużej placówki medycznej, niewątpliwie przyjechałby po nią luksusową limuzyną i zaproponował pracę…