Marzyła o byciu młodą mamą

23-letnia Weronika z Poznania z utęsknieniem czekała na narodziny pierwszego dziecka. Synek Kacperek miał przyjść na świat lada dzień. Nagle młoda kobieta zmarła, a maluszek z nią. Prokuratura umorzyła śledztwo, ale rodzina Weroniki uważa, że jej śmierć nie była spowodowana przyczynami naturalnymi. Chłopczyk spoczął w jednym grobie z mamą.Weronika zmarła 14 maja 2023 r. Mąż znalazł ją dzień wcześniej nieprzytomną w domu. W szpitalu kobieta umarła. Lekarze próbowali jeszcze ratować jej synka i zrobili cesarskie cięcie. Niestety, dziecko było już martwe. Mama i jej ukochany chłopczyk spoczęli we wspólnej mogile na poznańskim cmentarzu. Znajduje się na niej poruszający napis:

Odeszłaś tak nagle, a tak bardzo ży ćchciałaś… Tyle pięknych planów miałaś. Pod sercem nosiłaś swój cały świat. Pozostał tylko smutek i żalPoznań. Weronika i jej Kacperek spoczęli we wspólnym grobie
Weronika była niezwykle szczęśliwa, gdy okazało się, że jest w ciąży. Chętnie wrzucała w social mediach zdjęcia z rosnącym brzuszkiem. Cieszyła się, że wkrótce będą już w trójkę. Niestety, narodzin syneczka nie doczekała.

To była wymarzona ciąża. Weronika zawsze chciała zostać młodo mamą, tak jak ja— mówi «Faktowi» Karolina Wróblewska, mama zmarłej ciężarnej.

Weronika podczas ciąży bardzo o siebie dbała. Regularnie robiła badania. Nosiła też opaskę na ręce, dzięki której na bieżąco monitorowała m.in. ciśnienie i saturację. Robiła wszystko, by jej synek przyszedł na świat zdrowy. Wybrała też dla niego śliczne imię — Kacperek.

Niespodziewana śmierć ciężarnej Weroniki z Poznania

Kiedy już było blisko do porodu, Weronika niespodziewanie zmarła. Sekcja zwłok wykazała zakrzepy żylne. Nie udało się jednak ustalić, co je spowodowało. Prokuratura umorzyła śledztwo. Bliscy ciężarnej kobiety wynajęli prawnika, bo nie wierzą, że zmarła ona z przyczyn naturalnych.Zbyt wiele dziwnych rzeczy miało miejsce w okolicy jej śmierci. Przelewy pieniędzy, próba wzięcia pożyczki, lek nasenny w jej organizmie. Mąż nie chciał dać jej dostępu do konta, w samochodzie miał leki uspokajające. To wszystko trzeba do końca wyjaśnić

— apeluje pani Karolina.

Prokuratura obstaje przy swojej decyzji. Teraz sąd rozpatrzy zażalenie bliskich Weroniki. Mąż kobiety nie chciał z nami rozmawiać i się rozłączył, gdy do niego zadzwoniliśmy.

Zobacz też:

Weronika zmarła tuż przed porodem. Odszedł też jej synek. Bliscy: «To nie była śmierć naturalna»

Upamiętnią żołnierza zabitego na granicy. Szczególny gest

Добавить комментарий

Ваш адрес email не будет опубликован. Обязательные поля помечены *