— Układ zamknięty był budowany konsekwentnie od 2016 r. i do dziś ponosimy jego konsekwencje jako państwo i jako społeczeństwo — powiedział premier Donald Tusk podczas konferencji prasowej. Szef rządu ogłosił, że nieprawidłowości dotyczą zawrotnej kwoty 100 mld zł. Te pieniądze mieli zmarnować politycy poprzedniej ekipy.
Ministrowie rządu Tuska (szefowie MSWiA, MS i MF) podpisali międzyresortowe porozumienie dotyczące skoordynowania działań podległych im służb. Ta współpraca ma dotyczyć zabezpieczenia odzyskiwania mienia Skarbu Państwa wydanego niezgodnie z prawem.
— Służby powołane do pilnowania interesów państwa i Skarbu Państwa starają się naprawdę bardzo intensywnie walczyć od początku tego roku — powiedział Donald Tusk, podkreślając ogromną rolę Krajowej Administracji Skarbowej. — Obecni tu ministrowie zwrócili się do mnie z prośbą, abym wyraził zgodę na podpisanie porozumienia pomiędzy ministrami spraw wewnętrznych, finansów i sprawiedliwości i to porozumienie będzie dotyczyło skoordynowania działań wszystkich im podległych służb i samych resortów, działań zmierzających do ujawnienia zabezpieczenia i odzyskiwania mienia Skarbu Państwa. Dotychczasowe prace zarówno KAS, jak i służb doprowadziły nas do tego momentu, w którym skoordynowanie pomiędzy tymi resortami jest niezbędne, abyśmy skutecznie i możliwie szybko odzyskiwali te gigantyczne kwoty — podkreślił.
— Dzięki posiadanym uprawnieniom dyrektorzy izb administracji skarbowej od lutego br. prowadzą postępowania w 90 jednostkach i podmiotach, które podlegają 17 resortów w naszym rządzie. Codziennie pracuje nad tymi sprawami 200 kontrolerów. Kwota wydatkowanych środków publicznych, ta podejrzana kwota, a więc ta, którą uznała Krajowa Administracja Skarbowa za podejrzaną i wydawaną z naruszeniem przepisów, to jest w tej chwili jest 100 mld zł — przekazał Donald Tusk. Do organów ścigania miało trafić
Premier dodał, że liczba zawiadomień do organów ścigania w tych sprawach to ponad 60. — Kwota nieprawidłowości objęta tymi zawiadomieniami, czyli to, co jest już udokumentowana i to, co będziemy odzyskiwać, to jest ponad 3,2 mld zł. To już jest bardzo dokładnie opisane i będziemy skutecznie domagać się zwrotu tych środków — stwierdził Donald Tusk.
— Gdy mówię o «układzie zamkniętym» z patronatem czołówki PiS, mam na myśli wykorzystywanie środków publicznych, całych urzędów, pracowników w kampanii wyborczej na rzecz partii wówczas rządzącej — powiedział Donald Tusk.
Tusk: Sytuacja nie ma precedensu
— W 2023 r., i mówimy o sytuacji, która nie ma precedensu w historii Polski, różnym fundacjom, stowarzyszeniom, klubom, związkom wyznaniowym, w przygniatającej większości związanym z partią rządzącą i jej zapleczem, udzielono 524 dotacji celowych o łącznej wartości 370 mln zł. Nie mówię o rządzie, tylko o jednej kancelarii: Prezesa Rady Ministrów. Tylko w 2023 r. — wyliczył premier, podkreślając, że pieniądze z jej budżetu powinny być przeznaczane na pomoc, gdy dojdzie na przykład do powodzi, czy katastrofy, sytuacji nieprzewidzianych.
—W tej chwili mamy 62 osoby z poprzedniej elity władzy, które mają postawione zarzuty. Tego nie było nigdy w historii naszych poprzedników. Długo żyję, interesuję się polityką jako historyk, ale to jest pierwszy raz w historii Polski, nie tylko roku 1989, żeby funkcjonariuszy władzy, którzy musieli oddać władzę, byli tak szybko rozliczani — ocenił premier.