Emilia Rennhack zginęła w salonie kosmetycznym na nowojorskim Long Island. Pijany kierowca wjechał swoim suvem w witrynę. Zabił właściciela salonu, dwie pracownice i Polkę, która wyjechała z kraju mając 12 lat i została policjantką w USA.
Ta tragiczna historia nigdy nie powinna była się wydarzyć. 30-letnia Emilia szykowała się do ślubu koleżanki policjantki. Poszła w piątek, 28 czerwca do kosmetyczki, żeby zrobić sobie paznokcie. To wtedy wydarzyła się tragedia. Pijany kierowca zabił cztery osoby i ranił kolejne dziewięć. Jedną z ofiar jest Polka, która była w Nowym Jorku od sześciu lat policjantką.
Emilia Kowalczyk wyjechała do USA, mając zaledwie 12 lat. Tam skończyła szkołę, później wstąpiła do akademii policyjnej i w 2018 r. zrealizowała swoje marzenie o zostaniu policjantką. W 2021 r. zaczęła pracę w 102. departamencie policji w Nowym Jorku w wydziale ds. przemocy domowej. W komisariacie spotkała miłość swojego życia Carla Rennhacka i niespełna rok temu wyszła za niego za mąż. Mieli przed sobą całą przyszłość. Niestety niedane im było długo cieszyć się szczęściem.
Policjanci opłakują śmierć Emilii
Rodzina Emilii chce, by została pochowana w Polsce. Aby sprowadzić jej ciało w USA, zorganizowana została zbiórka, w której udało się zebrać już prawie 60 tys. dolarów. «Aby wesprzeć rodzinę Carla i Emilii w pokryciu nieoczekiwanych wydatków pogrzebowych, pomóc im w podróży do Polski, aby rodzina i przyjaciele Emilii w Polsce mogli pożegnać się i uczcić jej pamięć w miejscu, które nazywała domem» – napisali organizatorzy zbiórki. «Chcemy również upewnić się, że jej rodzice, którzy doświadczyli już więcej cierpienia niż jakikolwiek rodzic, będą w stanie znieść utratę wsparcia finansowego Emilii» – dodali.
Zanim ciało Emilii zostanie sprowadzone do Polski, uroczystości pogrzebowe odbędą się również z Nowym Jorku. «Nowojorskie Stowarzyszenie Dobroczynne Policji ogłosiło wizytę i ceremonię pogrzebową funkcjonariuszki NYPD, który zginęła w wypadku Deer Park» – poinformowano na stronie ze szczegółami pogrzebu w USA. W piątek, 5 lipca wszyscy, którzy kochali i znali Emilię, a także ci, którzy chcą jej oddać ostatni hołd, mogą się z nią pożegnać w Domu Pogrzebowym New Hyde Park. W tym samym miejscu, w sobotę, 6 lipca, o godz. 12 odbędzie się ceremonia pogrzebowa.
Rodzina i przyjaciele pożegnają Emilię
«Opłakujemy tragiczną stratę policjantki Emilii Rennhack, która została nam zabrana zdecydowanie za wcześnie podczas pracy» – napisała nowojorska policja. «Oficer Rennhack poświęciła swoje życie służbie i ochronie naszej społeczności z odwagą, współczuciem i niezachwianym zaangażowaniem. Jej poświęcenie i poświęcenie nigdy nie zostaną zapomniane» – dodali we wzruszającym wpisie. «W ciągu 6 lat jako policjantka dokonała ponad 150 aresztowań. Podziwiali ją członkowie społeczności oraz jej współbracia i siostry z 102. posterunku» – wspominają.
Sprawca potwornego wypadku został zatrzymany. Władze NY podają, że 64-letni Steven Schally został aresztowany. Podczas wypadku był kompletnie pijany. Odpowie za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości i spowodowanie śmierci czterech osób.
/14
Emilia zginęła w potwornym wypadku.
/14
Wyjechała z Polski mając 12 lat.
/14
Uroczystości pogrzebowe w USA zaplanowano na 6 lipca.
/14
Emilia skończyła akademię policyjną w USA.
/14
Została policjantką w 2018 r.
/14
W pracy poznała swoją wielką miłość Carla.
/14
Emilia była świetną policjantką.
/14
Razem z mężem lubiła podróżować.
/14
Emilia spełniła swoje marzenie w USA.
/14
Emilia była szczęśliwa.
/14
Emilia miała tylko 30 lat.
/14
Emilia poznała swojego męża na 102. posterunku nowojorskiej policji.
/14
Kilka miesięcy Emilia odwiedziła Polskę.
/14
Do potwornego wypadku doszło, gdy pijany mężczyzna wjechał samochodem do salonu kosmetycznego.