Przerażający post zamieściła jedna z mieszkanek Warszawy, pisząc, że po Muranowie grasuje zboczeniec. Na przystanku złapał ją za biust i uciekł, gdy zaczęła krzyczeć. Na szczęście zdążyła zrobić mu zdjęcie, dzięki temu szybciej wpadł w ręce policji. To już kolejny taki incydent w stolicy.
Swoją historią podzieliła się jedna z kobiet na warszawskiej grupie: Warszawska Wola. Wstawiła post, w którym zwróciła się do innych pań, aby uważały na siebie, gdy napotkają na swojej drodze tego mężczyznę. Wstawiła jego zdjęcie i napisała: «Ten zwyrol obmacywał moją dziewczynę po czym, kiedy zaczęła krzyczeć, uciekł».
Zboczeniec na Muranowie. Znieczulica
Dodała również, że wokół byli ludzie i niestety nikt nie zareagował. – Być może ktoś kojarzy tego człowieka, uważajcie na siebie, bo nie miał zahamować, aby zaatakować w środku dnia. Dziś obmacywanie, jutro gwałt – napisała internautka.
Ale na tym historia się nie skończyła. – Idziemy zgłosić sprawę na policję, ale mamy jedynie zdjęcie, będziemy wdzięczne za pomoc w identyfikacji tego zboczeńca – zaapelowano.
Pod postem odezwała się również pani Olga, która zasugerowała, że może być to ten sam mężczyzna, który w połowie czerwca obnażał się w Parku Moczydło, również na warszawskiej Woli.
W centrum Warszawy grasował zboczeniec. Policja namierzyła go niemal natychmiast!
O sprawę zapytaliśmy policję. – Rzeczywiście zostało przyjęte zawiadomienie o przestępstwie dotyczącej innej czynności seksualnej – potwierdziła «Faktowi» nadkom. Marta Sulowska z wolskiej policji.
Reakcja policjantów była natychmiastowa. Okazało się, że odnaleziony 59-latek był już karany za oszustwa, a kilka lat temu wyszedł z więzienia. Dzisiaj z kolei sprawa została skierowana do prokuratur
Warszawa. To nie jedyny taki przypadek!
W ostatnim czasie informowaliśmy także o innych ataków zboczeńców. Pani Weronika jechała tramwajem na warszawskie Bemowo, gdy do jej wagonu wszedł mężczyzna i zaczął się masturbować. Dalej było tylko gorzej. Kiedy 19-latka zwróciła mu uwagę, żeby przestał, zboczeniec powiedział, że ją znajdzie i zgwałci.
– Wsiadłam do tramwaju i założyłam słuchawki na uszy, bo chciałam sobie posłuchać muzyki. Zauważyłam, że niedaleko mnie siedzi facet i mi się przygląda. Z początku nie zwracałam na niego uwagi, bo byłam zapatrzona w telefon. W pewnym momencie jednak usłyszałam, jak pojękuje. Myślałam, że coś się dzieje. Oderwałam wzrok od smartfona i zobaczyłam, że się masturbuje — opowiadała reporterowi «Faktu» studentka.
/3
Apel w tej sprawie natarczywego mężczyzny pojawił się na Facebooku.
/3
Czy to ten sam mężczyzna?
/3
Zboczeniec napastujący kobiety nie jest już bezkarny.