Od wczorajszego wieczoru Marina nie znalazła dla siebie miejsca. Rano obudziła się w cudownym oczekiwaniu na świętowanie rocznicy swojej i męża – dziesięć lat od ich poznania. Michaił i Marina nie świętowali dnia ślubu; ważniejsze było dla nich świętowanie dnia znajomości. Nie widząc bukietu swoich ulubionych szkarłatnych róż przy łóżku, Marina poszła do kuchni.Michaił uśmiechnął się lekko, gdy zobaczył swoją żonę. Zaprosiwszy ją na śniadanie, zanim kawa wystygła, zaczął przygotowywać się do pracy w swoim biurze. Marina była nieco zakłopotana, ale postanowiła nie załatwiać jeszcze spraw i nie psuć sobie nastroju w tak ważnym dniu. W końcu, jeśli Michaił nie zapomniał o rocznicy, przygotowuje jakąś niespodziankę na wieczór. Zmartwiona i zastanawiająca się, co dokładnie może jej podarować ukochany mąż, Marina zdecydowała, że w każdym razie powinna dobrze wyglądać — nie ma znaczenia, czy pójdą do restauracji, czy spędzą romantyczny wieczór w domu, dziś musi być wyjątkowo piękna. Marina poszła do łazienki. Zaczynając czerpać wodę do ogromnej wanny, dokładnie przeglądała się w lustrze. Wysokie piersi, wąska talia, umięśniony brzuch – wyglądała prawie tak samo jak w dniu, w którym poznała Michaiła.
Marina pogrążyła się we wspomnieniach… Jej znajomość z przyszłym mężem była znacząca. Oczywiście! Przecież prawie wpadła pod koła jego ogromnego SUV-a. Spóźniona na zdjęcia do swojego kolejnego zamówienia — ślubu, pośpiesznie wyskoczyła ze studia i nie rozglądając się, pobiegła do swojego ulubionego samochodu kompaktowego. Słysząc pisk hamulców i klakson, ostry dźwięk spowodował, że potknęła się i upadła. Z samochodu wysiadł wysoki, przystojny mężczyzna. Z łatwością wziął dziewczynę na ręce i zaniósł ją do swojego samochodu, zadając po drodze pytania, czy nic jej się nie stało i jak się czuje.