Wydawać by się mogło, że to zwyczajne zdjęcie, a jednak przerazisz się, gdy odkryjesz tajemnicę zdjęcia!

Czasami oczy mogą zwieść i okazuje się, że to, co dzieje się na fotografii, wcale nie jest tym, czym się wydaje na pierwszy rzut oka. Nie wszystko złoto, co się świeci. Nie wszystko, co nam się wydaje, że widzimy, jest tym, co faktycznie widzimy. A poniższy materiał filmowy to potwierdza.

Wydawać by się mogło, że to zwyczajna fotografia z XIX wieku – matka pozująca z dzieckiem. Tak naprawdę fotografia ta należy do gatunku „post-mortem” – powszechnego wówczas nurtu przy fotografowaniu zmarłych ludzi. Dziś dziwnie jest słyszeć takie rzeczy, ale rodziny sięgały po takie rozwiązanie, aby zachować pamięć o zmarłym bliskim. Jeśli chodzi o to zdjęcie, kobieta na nim nie żyje — zmarła przy porodzie.

Chiński reporter sfotografował mgłę spowijającą rzekę Wuhan Jangcy. Już w redakcji, wybierając najlepsze ujęcie, odkrył coś strasznego: obiektyw uchwycił moment, w którym uchwycono samobójstwo rzucającego się z mostu.

Na pierwszy rzut oka jest to zwyczajna czarno-biała fotografia. Chyba, że ​​chłopiec wyglądający zza schodów jest mylący. Wygląda na to, że dostał się do kadru przez przypadek. Fotograf twierdzi jednak, że w momencie robienia zdjęć w domu nie było dzieci, a on nikogo nie widział w obiektywie.

Zwykłe szkolne zdjęcie? Nieee. Spójrz na lewy górny róg zdjęcia. Czy widzisz dwójkę nastolatków udających, że strzelają do kamery? To Eric Harris i Dylan Klebold, zabójcy studentów z Columbine. W 1999 r. rozstrzelali dziesiątki dzieci i nauczycieli (zginęło 13 osób), po czym popełnili samobójstwo.

Oczy Was nie mylą: na zdjęciu jest klaun. Ale pod makijażem kryje się seryjny maniak John Wayne Gacy, nazywany klaunem-zabójcą. Zgwałcił i zabił 33 osoby, w tym dzieci i młodzież. Jak to często bywa, sam John jako dziecko doświadczył przemocy, co odbiło się na jego psychice. To prawda, że ​​​​dla publiczności przez długi czas pozostawał dobrym sąsiadem, człowiekiem rodzinnym, który zarabiał na życie zabawiając gości w kostiumie klauna.

Добавить комментарий

Ваш адрес email не будет опубликован. Обязательные поля помечены *