Tomasz Komenda nie żyje. Spędził w więzieniu 18 strasznych lat. Był skazany za zbrodnię, której nie popełnił. Gdy został uniewinniony, dostał gigantyczne odszkodowanie za niesłusznie spędzone za kratami lata. Komenda długo nie rozmawiał z mediami, ale w końcu dziennikarce «Gazety Wyborczej» udało się przeprowadzić z nim krótką rozmowę. Opowiedział otwarcie o swojej ciężkiej chorobie. Dziś te słowa poruszają jeszcze bardziej.
Tomasz Komenda jako 23-latek został skazany na 25 lat więzienia. Spędził 18 lat za kratami za zabójstwo nastolatki, którego nie popełnił. Pobyt w zakładzie karnym był dla niego koszmarem. Był tam bity i zastraszany. Nie tracił jednak nadziei, że prawda wyjdzie na jaw. Dopiero dzięki działaniu kilku prokuratorów i policjanta i nagłośnieniu sprawy przez media, udało się doprowadzić do skazania właściwych sprawców zbrodni miłoszyckiej.
Tomasz Komenda dostał ponad 12 mln zł za 18 lat w więzieniu
Tomasz Komenda wyszedł na wolność w marcu 2018 r. Sąd w ramach zadośćuczynienia wypłacił mu 12 mln zł zadośćuczynienia i 812 tys. zł odszkodowania. To najwyższe kwota w historii polskiego wymiaru sprawiedliwości. Tomasz Komenda mógł sobie z taką sumą na koncie od nowa ułożyć życie. Jak się jednak okazało, wyjście na wolność przyczyniło się do kolejnych problemów mężczyzny.
Tomasz Komenda szybko poznał Annę Walter, której się oświadczył podczas premiery filmu Jana Holoubka «25 lat niewinności», inspirowanego historią jego walki o odzyskanie wolności. Obydwoje byli po przejściach. Ona uciekła od partnera, który znęcał się nad nią fizycznie, on miał za sobą 18 lat więzienia za zbrodnię, której nie popełnił. Okazało się jednak, że Anna Walter i Tomek Komenda idealnie do siebie pasują. Choć na świat przyszedł ich synek, Filip, para niedługo potem się rozstała. Komenda nie potrafił ułożyć sobie życia u boku partnerki i syna.
Tomasz Komenda wyjawił prawdziwą przyczynę swego milczenia
Jesienią ubiegłego roku, dziennikarce «Gazety Wyborczej» Ewie Wilczyńskiej, która napisała książkę «Dziewczyna w czarnej sukience. Historia zbrodni miłoszyckiej» udało się przeprowadzić krótką rozmowę telefoniczną z Tomaszem Komendą. Mężczyzna stwierdził w niej, że niepotrzebnie udzielał wcześniejszego komentarza o alimentach dla «Super Expressu».
Jednocześnie Komenda opowiedział o swojej ciężkiej chorobie nowotworowej. Potwierdził wcześniejsze pogłoski, które pojawiały się na ten temat w mediach. «Leczę się, jestem na chemii, włosy już mi odrosły. Żyję, z tym że był rak, teraz nie ma, ale nie wiadomo, czy znowu nie wróci. Do operacji się nie nadawał. Ciężko mam, ciekawe, kiedy zrzucę w końcu ten krzyż, już należałoby mi się trochę spokoju»— powiedział dziennikarce.
Wilczyńska umówiła się z nim na spotkanie, ale na nie Komenda nie przyszedł, tłumacząc się, że ma umówioną chemioterapię. Wysłał jej tylko sms: «Przepraszam, ale nie. Ja z tym wszystkim już skończyłem. Chcę normalnie, spokojnie żyć i kropka».
Tomasz Komenda nie płacił alimentów na syna?
Wiosną 2023 r. Anna Walter opowiedziała mediom o przykrym rozstaniu z Tomaszem Komendą. Przy okazji poskarżyła się, że były partner nie płaci zasądzonych alimentów. W odpowiedzi na zarzuty partnerki Komenda w wypowiedzi dla «Super Expressu» stwierdził: — Są zdecydowanie za wysokie. Trzeba pamiętać, że ja moich pieniędzy nie zarobiłem. Mam je z uwagi na krzywdy, których doznałem.
Niedługo potem okazało się, że Tomasz Komenda bardzo się zmieni: zerwał na przykład kontakty z najbliższą rodziną. Matka, która tyle lat walczyła o to, by Tomasza uznano za niewinnego zabójstwa i gwałtu na 15-letniej Małgosi, była załamana tym, jak bardzo jej syn się zmienił po wyjściu z zakładu karnego.
— Tomek w ogóle się już do nas nie odzywa. Udaje, że nas nie zna. Nie chce mieć z nami nic wspólnego — skarżyła się wówczas Teresa Klemańska w rozmowie z Onetem.
Tomasz Komenda nie żyje. Smutną informację przekazał dziennikarz «Uwagi!»
«PILNE! Tomasz Komenda nie żyje, dowiedział się dziennikarz Uwagi! i Superwizjera Grzegorz Głuszak. Komenda spędził 18 lat w więzieniu za zbrodnię, której nie popełnił. Na wolność wyszedł w 2018 roku» – przekazano w środę, 21 lutego, na profilu «Uwagi!» w mediach społecznościowych.
Dziennikarz «Uwagi», Grzegorz Głuszak w rozmowie z TVN24 powiedział, co doprowadziło do śmierci Tomasza Komendy.
– Tomek zmarł z samego rana. Dowiedziałem się o tym fakcie dosłownie kilka godzin temu. Wiem, że Tomek od dłuższego czasu miał problemy ze zdrowiem. Zmarł w wyniku długiej choroby, z którą walczył już od pewnego czasu — powiedział Głuszak na antenie 21 lutego.
/1
Tomasz Komenda miał 46 lat.