Nauczycielka Luny zdradza jej sekrety. Z gratulacjami może być jednak problem

Luna, czyli Aleksandra Katarzyna Wielgomas, będzie reprezentować nasz kraj podczas 68. Konkursu Piosenki Eurowizji. W maju w szwedzkim Malmo 25-letnia artystka zaśpiewa utwór «The Tower». W polskich preselekcjach pokonała takie gwiazdy jak Justyna Steczkowska i Krystyna Prońko. «Fakt» rozmawia z Joanną Gierblińską, nauczycielką Luny z Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia im. Tadeusza Bairda w Grodzisku Mazowieckim.

Jaką uczennicą była Ola Wielgomas?

Joanna Gierblińska: Ola była zdolna, dobrze się uczyła, poza tym była chętna do występów, grania na koncertach, jak była taka możliwość. Miała dobre oceny, była koleżeńska. To naprawdę fajna dziewczyna.

video

Luna jedzie na Eurowizję. Nauczycielka szczerze o jej zaangażowaniu w naukę

Czymś się wyróżniała?

– Czysto grała, miała bardzo dobry słuch, wszystko, co trzeba, robiła bardzo poprawnie i ładnie. Nie było z nią żadnych problemów edukacyjnych i nauka w szkole szła jej dosyć łatwo. Później zapisała się jeszcze do chóru przy Teatrze Wielkim i tam śpiewała. Także miała też zacięcie wokalne.

Dużo ćwiczyła w szkole, miała zajęcia w klasie skrzypiec i fortepianu?

— Na fortepianie uczyła się grać wcześniej. Jak zdała do szkoły to już była w klasie skrzypiec. Czy dużo ćwiczyła? To było jeszcze dziecko, miała wtedy chyba 8 lat, była dopingowana, więc ile trzeba, to robiła. Ćwiczyła do dwóch godzin dziennie. U nas dzieci zaczynają naukę wcześnie, mając 6, 7, 8 lat. To zależy, w którym momencie dziecko poprosi rodziców, albo rodzice je sami zapiszą do szkoły muzycznej. Nie wiem dokładnie, jak było w przypadku Oli, ale chyba sama chciała w tej szkole się uczyć.

video

Nauczycielka Luny o jej rodzicach

Ola kontaktuje się z wami, odwiedza was w szkole?

– Teraz raczej nie. W naszej szkole uczyła się 12 lat temu. Później jeszcze uczyłam ją przez rok prywatnie w domu. Poznałam dobrze Olę i jej mamę. Zaś braci i tatę, tylko widywałam, gdzieś tam zawsze przemknęli.

Rodzice ją wspierali w edukacji muzycznej?

– Tak. Rodzice bardzo ją wspierali.

Jak pani zareagowała, gdy dowiedziała się, że Ola wystąpi w tym roku w konkursie Eurowizji w szwedzkim Malmo?

– Bardzo się ucieszyłam! To bardzo miłe zaskoczenie. Jak tylko przyszłam do szkoły, powiedziałam, że nasza Ola wygrała. Od razu obejrzeliśmy nagranie piosenki konkursowej, którą zaśpiewa i wyszukałam też inne jej piosenki. Będziemy mocno trzymać kciuki za Olę. To duża sprawa dla szkoły i taka nobilitacja. Mam też uczennicę, która studiuje w Royal Academy w Londynie. Bardzo się cieszę.

Szkoła jest dumna z sukcesu Luny. Czego jej życzą?

Dzwoniła już pani do Oli z gratulacjami?

– Jeszcze nie, ale mam zamiar, może jeszcze dziś to zrobię. Mam nadzieję, że mam aktualny jej telefon.

Czego jej pani życzy?

– Oczywiście zwycięstwa na Eurowizji. Sukcesów, grania i szczęścia w życiu. Takiego szczęścia po ludzku.

Добавить комментарий

Ваш адрес email не будет опубликован. Обязательные поля помечены *